środa, 28 grudnia 2011

Fiołki...

zakwitły u mnie, bo dość już mam zimy, a właściwie jej braku! Próbowałam ją przywołać na wszelkie możliwe sposoby, ale moje śnieżne kartki nic niestety do tej pory nie zdziałały.


Zawijaski lekko potuszowałam brązowym bardzo już zużytym Cat's Eye'm, fiołki uformowałam ze zwykłych papierowych kwiatków, przymocowałam je żółtymi ćwiekami.


To mój ostatni post w tym roku, więc życzę Wam, aby nadchodzący Nowy Rok był dla Was pomyślny, aby przyniósł Wam wiele radości, spełnienia marzeń oraz realizacji wszystkich kreatywnych pomysłów!

1 komentarz: