Dzisiaj nie kartkowo, ani nie tekturowo, ale za to magnesowo... Bardzo lubię motyle, dlatego często goszczą one na moich kartkach, postanowiłam umieścić również klika na lodówce. Pomysł na nie zapożyczyłam od Moni. Wykonuje się je błyskawicznie: kształt wycięty wykrojnikiem lub dziurkaczem ozdabiamy kwiatkami oraz pręcikami. Żeby motyw był trwalszy i z połyskiem można owady dodatkowo pokryć preparatem szkliwiącym.
Od spodu przyklejamy cieniutkie paseczki maty magnetycznej. Uwaga: przed przyklejeniem paseczka maty należy jeszcze raz sprawdzić, która strona jest magnetyczna! Mi zdarzyło się już kilka razy, że motylki nie trzymały się lodówki...
A do Was przyleciały już motyle?
Pozdrawiam
Świetny pomysł, tata motylowa lodówka :)
OdpowiedzUsuńU mnie już można spptkać motyle, ale to raczej na jakiejś łące, koło domu jeszcze nie widziałam :)
No to koniecznie musisz sprawić sobie kilka na lodówkę!
UsuńA ja też kocham motylki, właśnie wczoraj dostałam przepięknego od blogowej koleżanki:-)).
OdpowiedzUsuń