Choć do świąt zostało jeszcze trochę czasu,
u mnie pierwsze bożonarodzeniowe poczynania...
Swoich "pięciu minut" doczekała się również craftowa chatka,
którą przybrałam mnóstwem koronkowo-płóciennych dodatków.
Całość obsypałam śniegiem i lekko wymediowałam.
Boki domku zdobią ośnieżone suszki,
dzięki którym całość pachnie świętami i cynamonem ;)
Pozdrawiam Was cieplutko
z wyjątkowo słonecznego Pomorza ;)
Rudolph
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz