Niewiarygodne, ale to już szósty rok z rzędu, w którym tworzę kartki bożonarodzeniowe. Zazwyczaj już w połowie września moje biurko zamieniało się w oprószoną brokatem krainę św. Mikołaja, niestety w tym roku świąteczne pomysły mnie opuściły... Poniższe kartki wykonałam dopiero ostatniego października zainspirowana wspaniałymi tekturkami, które przyszły mi z pomocą i weną! Kompozycje kartek są identyczne, jednak tekturki czynią każdą z nich niepowtarzalną. :) Spójrzcie również, jak ciekawie można wykorzystać resztki papierów, tworząc z nich tło.
W kartkach widoczne są: świąteczny stroik, Mikołaj, Trzej Królowie, Święta Rodzina oraz świąteczny renifer.
Pozdrawiam Was listopadowo, Aśko
zaszalałaś - jednym słowem :D
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest Mikołaj:) Super wyszły! Chciałabym tak nie mieć weny....
OdpowiedzUsuńo bardzo ciekawe :))
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam na „jesienne candy” na moim blogu jocart-pracownia.blogspot.com