Pytam, bo w ostatnim czasie otaczam się samymi chorowitkami. Mam nadzieję, że nie myjecie okien na mrozie -narażając swoje zdrowie.. ??
Ja się nie narażam, wręcz przeciwnie - wolę się grzać na zapas. Upiekłam więc pierniczki :)
Te prawdziwe i te papierowe - w postaci kartek świątecznych.
Zobaczcie sami. Wam też kojarzą się one z piernikami?
W pierwszej wykorzystałam nasz ReniferBand, który tylko lekko potuszowałam, dorysowałam oczy reniferom i naciapałam im czerwone nosy :D
Druga karteczka przedstawia tradycyjną szopkę/stajenkę. Wygląda jak narysowana lukrem :D
Trzeci piernik - z aniołem grającym na trąbie. Nie tknęłam go niczym :D
Bardzo lubię bogate kartki, ale w przypadku świąteczncyh - jakoś mi się nie sprawdzają.
Też tak macie?
Przypominam Wam o naszym wyzwaniu #11 i zachęcam do wzięcia udziału.
Na koniec mam dla Was jeszcze prawdziwe pierniczki :)
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i przedświątecznie.
prześliczne delikatne karteczki:)
OdpowiedzUsuń