Ostatnio by odpocząć od komunijnych prac, zrobiłam karteluszkę dla mamy. Kwiatową z własnoręcznie pomalowanymi przy pomocy tuszu Distress, kwiatów. Pierwszy raz malowałam ale efekt podoba mi się.
Idealnie wpasował mi się motyw rośliny, piękny i delikatny.
Karteluszka zwieńczona dekorem zawijasowym, popsikanym i pięknie się mieniącym.
Pozdrowienia
Cudna. Ja mam zwykle problem z fioletami :D
OdpowiedzUsuńPiękna , a ja nieszczęsna myślałam, że te zawijaski to pasują tylko na album...... :)))
OdpowiedzUsuńRewelacyjny efekt :) Karteczka jest prześliczna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń