Witajcie!
Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować przepiśnik.
Bindownicy jeszcze się nie dorobiłam, więc spięty kółeczkami (ma to również swój urok, prawda?), w środku wkłady do segregatora.
Napis potuszowany i pokryty preparatem szkliwiącym (niestety "skurczył się" nieco podczas schnięcia).
Brzegi sztućców lekko pocieniowałam resztkami złotego tuszu oraz również nabłyszczyłam.
Smacznego!
Fajnie wyszedł :D
OdpowiedzUsuńDzięki! Wykonany podobnie jak Twój, ale zrobiłam go już jakiś czas temu, więc nic nie zgapiłam:)
OdpowiedzUsuńNo coś ty. Ja się nie rzucam o takie sprawy ;o))
UsuńKażdy robi jak chce :)
mam już sztućce, brakuje przepiśnika :P trzeba zrobić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie - dla siebie, mamy czy koleżanki - super sprawa!
UsuńŚwietna sprawa :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdę kiedys odwagę, by takiego stworzyć :D
Hmm, może Mamie na Dzień Matki? :>
Tylko jak to zrobić, jak z nią mieszkam :P
po kryjomu -jak mama nie widzi :D
Usuńpiękny!
OdpowiedzUsuń