witajcie! Nasze ostatnie wyzwanie skutecznie przywołało wiosnę, bo za oknem jest po prostu cudnie!
A że człowiekowi wiecznie mało, to ja zatęskniłam za malinami- pysznymi, puchatymi, słodkimi malinkami prosto z krzaka. Pomyślałam, że jak przeniosę je na papier, to może szybciej urosną:p i powstało malinowo-czekoladowe pudełko urodzinowe.
w środku są kieszonki na kupony lotto:
oczywiście każda wygrana może zostać inaczej spożytkowana:) dlatego są zakładki na autko, na zachcianki, na kosmetyki... i na ciuszki- i właśnie tutaj miałam problem, bo nie umiałam narysować sobie ładnej sukienki czy bluzeczki... Sięgnęłam więc po ciuszki dzidziusiowe z wyprawki:P
okleiłam papierem sukieneczkę, a pajacykowi obcięłam nogawki i skróciłam rękawy, aby było bardziej "dorosło"
pudełko ukwieciłam soczyście malinami, aż się motyl zjawił :)
a czy Wam zdarza się dostosowywać tekturki na potrzeby własne w taki sposób ?:P
wiosennych dni!
śliczne pudełko! bardzo podobają mi się takie pomysły :)
OdpowiedzUsuńcudowny pomysł :))
OdpowiedzUsuńA z czego są te malinki.???Wyglądają jak żywe.Pomysłowe i piękne to pudełko:)
OdpowiedzUsuńa malinki kupiłam w kwiaciarni:) sztuczne śliczne plastikowe ;)
UsuńMmmm bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie przyozdobione, smakowite pudełko!
OdpowiedzUsuńCudne :)
OdpowiedzUsuń