Zawsze podobały mi się patchworkowe narzuty, sama pewnie nigdy sobie takiej nie uszyję, ale samą technikę postanowiłam wypróbować na razie na papierze. Pomysł oczywiście nie mój, zafascynowałam się pracami u Oliwiaen
Do ozdobienia i tak już ładnego tła użyłam floresowej ramki pomalowanej rozwodnionym disstresem (pailed paint),
ćwiekami przymocowałam gotowe papierowe kwiatki oraz wycięte dziurkaczem motylki.
Korzystając z okazji chciałam pokazać urodzinową kartkę dla mojej mamy (miłośniczki rowerowych wycieczek), na której umieściłam kolarzówkę pomalowaną beżową farbką akrylową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz